2012/07/23

DIY - kalendarz

Normalny, granatowy, trochę smutny kalendarz zakupiony w Lidlu odziany został w stylową okładkę, którą uszyła pewna zdolna osoba (niestety nie ja) :) 
Całość wykonana na maszynie, jedynie drobne wykończenia - jak elementy sukienki wypchanej gąbką i haft na przodzie, zostały przyszyte ręcznie. Myślę, że takie rozwiązanie wygląda nie tylko estetycznie na samym kalendarzu, ale także ozdabia moją torebkę i półkę pokojową, gdzie mieszka kalendarz.
Udanego tygodnia!






Brak komentarzy: